Bieszczady zimą. Warto uważać na drogach.
Wyjazd na ferie w Bieszczady to fajny pomysł, co roku decyduje się na to wiele osób. Nie ma w tym oczywiście nic dziwnego. Bieszczady są miejscem, w którym warunki do uprawiania sportów zimowych są całkiem przyzwoite, można tu znaleźć wiele wyciągów narciarskich, miejsc, w których na nartach mogą jeździć ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z narciarstwem, jak i ci, którzy są już narciarzami doświadczonymi. Aby jednak myśleć o feriach w Bieszczadach, trzeba tam dojechać, później zaś po Bieszczadach się poruszać. Jeśli jedziemy samochodem, trzeba na drogach bieszczadzkich po prostu bardzo uważać.
Zimowa jazda samochodem w górskim terenie, a takim przecież są Bieszczady, wymaga od kierowcy sporych umiejętności i odpowiedniego wyposażenia samochodu. Oczywiście opony zimowe są podstawą, jednak nie tylko one. Koniecznie trzeba zabrać ze sobą łańcuchy na koła, ewentualnie jakąś łopatkę do odkopywania kół. To ekstremalne sytuacje, ale mogą się zdarzyć.
Zimowa jazda samochodem po Bieszczadach jest trudna, nie oznacza jednak, że niemożliwa. Każdy kierowca, który rozsądnie do tego podejdzie, powinien bezpiecznie dotrzeć w Bieszczady, jeździć po tym rejonie i bezpiecznie wrócić do domu. Starając się, nie będzie z tym problemów.
