Nigdy nie byłem wielkim fanem piwa. Ciężko mnie było namówić na spożywanie jakiegokolwiek alkoholu, lecz za piwem nie przepadałem szczególnie. Wszystko zmieniło się na studiach, gdy kolega zaprosił mnie do miejsca, w którym on sam pracował. Był to mały pub w centrum, który oferował duży wybór mało znanych piw. Gdy pojawiłem się tam pierwszy raz i kolega, który mnie obsługiwał zaczął wymieniać piwa, które mogę zamówić, zaniemówiłem. Wymienił mi kilkanaście nazw piw, które słyszałem pierwszy raz w życiu. Okazało się, że pub współpracuje z wieloma małymi browarami, które tworzą swoje piwo według unikalnych receptur i na bazie naturalnych składników. Większość piw dostępna w sprzedaży jest tylko o danej porze roku ze względu na składniki, które wchodzą w skład produkcji. Od tamtej pory stałem się fanem prawdziwego piwa. Nie pijam więcej niż jeden, czasem dwa kufle, ale muszę przyznać że piwa rzemieślnicze w pubie, w którym pracuje mój kolega są pokusą, której czasem ciężko się oprzeć. Każdemu polecam by poszukał w swojej okolicy takiego miejsca.
