Podwajanie dochodu nie jest grzechem, ale prowadzi do napięć emocjonalnych i zostawia niewiele czasu na tak zwane życie rodzinne. Spora część matek, które mają bardzo małe dzieci, twierdzi, że podjęcie pracy zarobkowej jest dla nich życiową koniecznością (26% kobiet wraca do pracy, zanim dziecko ukończy pierwszy rok życia). Partnerzy tych kobiet to z reguły mężczyźni bezrobotni lub zarabiający zbyt mało, by zaspokoić potrzeby rodziny. Nie da się jednak zaprzeczyć, że są rodziny, w których oboje rodzice pracują zawodowo tylko dlatego, że przywiązują nadmierną wagę do potrzeb materiał- nych. W tej sytuacji zajmują miejsca tym, dla których praca jest warunkiem przeżycia. Są też rodzice, którzy zaniedbują swe dzieci, gdyż kariera zawodowa jest dla nich najważniejsza. Na szczęście takich rodzin nie jest dużo.
GOSPODARKA POTRZEBUJE KOBIET, NIE MĘŻCZYZN
Jak już wspomnieliśmy w rozdziale poświęconym zagadnieniom opieki nad dziećmi, w dzisiejszych czasach, dotkniętych recesją gospodarczą, liczba mężczyzn zatrudnionych w działach produkcyjnych znacznie zmalała. Jednocześnie nastąpił wzrost zatrudnienia kobiet na nisko płatnych stanowiskach. Przyczyniło się to do powstania ?getta kobiet pracujących”, balansujących pomiędzy obowiązkami domowymi a pracą zawodową.
Kobiety mają takie samo prawo do pracy jak mężczyźni. Ale zastanówmy się nad prawem matek wychowujących małe dzieci do rezygnacji z pracy. Niewiele kobiet może dziś skorzystać z tego prawa (zresztą ojcowie wcale nie są w lepszej sytuacji; od lat pozbawieni są możliwości opieki nad swoimi pociechami. Dzisiejsi ojcowie wyruszają do pracy wcześnie rano, by pojawić się w domu po kilkunastu godzinach).
Kiedyś kobiety musiały walczyć o prawo do pracy. Wydaje się, że dziś musimy toczyć bój o prawo do bycia matką lub ojcem. Ale ponieważ bój ten ma wymiar ekonomiczny, na pracę wykonywaną w domu należy także patrzeć przez pryzmat ekonomii. Jej rzeczywista wartość w sensie rynkowym z pewnością przewyższa wszystkie gałęzie gospodarki razem wzięte. I tu wkraczamy w problem zasiłków rodzinnych.