Ryś w Bieszczadzkim Parku Narodowym

0
444
Rate this post

Ryś w Bieszczadzkim Parku Narodowym

Nie sposób wyjechać w Bieszczady i nie uwzględnić w swoich planach odwiedzin Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Jego łączna powierzchnia wynosi ponad 290 km kwadratowych, co czyni go trzecim co do wielkości parkiem narodowym na terenie Polski.

Jest to jedno z ostatnich miejsc, w którym można spotkać żubra, wilka albo rysia. Ten ostatni widnieje zresztą w logo. Nie bez powodu władze uznały obecność tego kota za powód do dumy. W całej Polsce jest ich bowiem jedynie około dwustu – stąd szacunek i usilne starania utrzymania „największego europejskiego kota na wolności” przy życiu. Gdyby nie człowiek, byłby zapewne w stanie samodzielnie dbać o siebie; oprócz standardowych umiejętności przysługujących drapieżnikom, ten dysponuje także możliwością skakania na wysokość dwóch metrów. Ta informacja powinna szczególnie zainteresować turystów. Niemniej jednak, powodów do wpadania w panikę nie ma, bo zwierzak, jak to kot, ma niezwykle wyczulony węch i słuch. Sam w sobie nie ma większych powodów do polowania na ludzi, toteż trzyma się raczej z daleka od szlaków wycieczkowych. Ponadto ryś jest wyznawcą nocnego trybu życia i należy uznać za mało prawdopodobne, by w ciągu dnia miał ochotę urządzać łowy na turystów.